Kandele, lumeny, a może waty czym się kierować wybierając diodę LED?

Do niedawna diody LED wysokiej wydajności charakteryzowano najczęściej w kandelach. Taki system cieszył się popularnością do momentu, gdy natężenie światła osiągnęło poziom przekraczający 10 000 mcd i posługiwanie się tymi wartościami stało się po prostu niewygodne. Obecnie producenci chętniej posługują się watami, co już zupełnie zaciemnia obraz, gdyż moc podawana w watach dotyczy nie światła, a prądu elektrycznego zasilającego diodę (napięcie przewodzenia razy prąd).

Podanie wartości mocy dostarczanej do diody nie ma związku z wydajnością świetlną, dlatego zawsze powinno być uzupełnione przez wartość generowanego strumienia świetlnego w lumenach lub światłością w kandelach oraz kątem emisji.

W przypadku diod świecących o dużej mocy przeznaczonych do celów oświetleniowych ich producenci coraz częściej podają informację o wydajności świetlnej w lumenach zamiast kandelach, którymi charakteryzuje się diody o mniejszej mocy. Działanie takie jest korzystniejsze dla użytkownika, gdyż w ten sam sposób charakteryzowane są np. żarówki energooszczędne, co umożliwia dokonywanie porównań.

Lumenami określa się zdolność źródła światła do oświetlenia przestrzeni i jednostka ta uwzględnia całe promieniowanie emitowane przez diodę LED we wszystkich kierunkach. Jest to ważna zaleta posługiwania się lumenami, gdyż w handlu diody oferowane są zarówno w wersjach z wbudowaną soczewką, jak i bez niej, a wersje soczewkowe też nie mają ujednoliconego kąta emisji. W efekcie dioda emitująca światło w bardzo wąskiej skupionej wiązce może mieć światłość w kandelach znacznie wyższą niż wynika to z jej zdolności do oświetlania obiektu podawanej w lumenach.